środa, 1 czerwca 2011

Polacy w czołówce Pucharu Europy XC



Mateusz Wojciechowski po pierwszym biegu w Ber

W ten weekend odbyły się kolejne zawody z cyklu Pucharu Europy Cross Country. Tym razem zawodnicy jeździli w węgierskim Ber. Jeździłem tam rok temu po pięknej, rajdowej trasie, nie mającej nic wspólnego z większością tras XC w Polsce. Tym razem pogoda nie dopisała. Mocno padający deszcz zalał trasę zawodów i organizator musiał ją mocno skrócić w sobotę. Było bardzo ślisko, w większości do jazdy była tylko jedna prawidłowa koleina. Zawodnicy zarzuceni błotem jechali często bez gogli, a to grozi nieprzyjemnymi konsekwencjami. Szczególnie na typowo rajdowej, leśnej trasie. Marcin Spirowski dostał po oczach gałęzią i chociaż nic poważnego się nie stało, wypadł z zawodów. Nie da rady jechać mając jedno oko niesprawne, szczególnie bez gogli. Wygląda na to, że Spira nie obroni tytułu z poprzedniego sezonu, gdy zajął w klasie Weteran drugie miejsce.


Kowal przed startem w Ber

Mirek Kowalski jechał w sobotę z dużymi przygodami. A to wysiadka na prędkości, a to duble w koleinie, a to kłopoty z motocyklem. Kowal ukończył sobotę na 3 pozycji, ale już w niedzielę wygrał i prowadzi w klasyfikacji klasy Weteran. Od soboty nie padało, zatem organizator puścił zawodników na dłuższą, zeszłoroczną trasę. Zawody zrobiły się przyjemniejsze dla wszystkich. Mateusz Wojciechowski wygrał dwukrotnie klasę Quad i jest bardzo bliski zdobycia Pucharu Europy. W klasie Junior drugie miejsce zajął Paweł Szymkowski, a w klasie Senior drugi był Marcin Frycz. Jednym słowem, w każdej klasyfikacji Polacy byli w ścisłej czołówce Ostatnie zawody Pucharu odbędą się w słowackim Zaskowie w lipcu.
Zdjęcia Ania Kozina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz