niedziela, 24 kwietnia 2011

Warsztaty techniki eoracing 1/2011

Już jutro widzimy się na pierwszych tegorocznych warsztatach eoracing. Mamy nadzieję przekazać Wam sporo ciekawej wiedzy i umiejętności. Zajęcia odbędą się na Chwarznie, gdzie spotykamy się ok. 8:30. Na początku w dresach :)
Wesołych Świąt!
Czytaj więcej...

niedziela, 17 kwietnia 2011

Asia Miller 8 w Grecji


Podczas kolejnych zawodów o Mistrzostwo Świata MX Kobiet, rozgrywanych w Grecji w miejscowości Saloniki, perła EORacing – Joanna Miller zajęła znakomite 8 miejsce.Podczas sobotnich czasówek Asia zajęła 11 pozycję ale do piątej zawodniczki brakowało jej tylko około 1 sekundę. Warunki były koszmarne. Deszcz lał się strugą i na torze było jak na lodowisku. Nasza Dżoana nie czuła się dobrze w takich warunkach, zresztą kto lubi coś takiego?


Wyniki biegu kwalifikacyjnego były nieco inne niż się spodziewano, bo nie wygrała go Steffi Laier, a Włoszka Chiara Fontanesi. Mówiąc szczerze dwusuwowy motocykl Asi nie specjalnie jej pomagał. Brak równego ciągu na łukach powodował ciągłe uślizgi tylnego koła. Wygląda na to, że Aśka będzie musiała się przekonać do czteropaka :-). Dzisiaj pojechała bardzo dobrze zajmując w pierwszym biegu 8 pozycję. Zawody wygrała Steffi Laier. Drugi bieg został odwołany z uwagi na złe warunki atmosferyczne. Zatem Asia poprawiła swój wynik sprzed tygodnia i wskoczyła do pierwszej dziesiątki Mistrzostw Swiata.
Wygląda na to, że w obecnym sezonie Asia będzie w stanie walczyć nawet w drugiej piątce zawodniczek. Dużo zależy od tego, jak zaadaptuje się do nowego motocykla.
Najbliższe zawody odbędą się 12 czerwca w Vantaa w Finlandii, zatem Asia będzie miała trochę czasu na objeżdżenie czterosuwa, o ile oczywiście kieszeń Czesia Millera to wytrzyma :-).

Czytaj więcej...

sobota, 16 kwietnia 2011

Warsztaty techniki eoracing

Proponujemy nową formę zajęć prowadzonych przez zespół eoracing, podczas których będziecie mogli dokonać konstruktywnej refleksji na temat swojej techniki jazdy i pozostałych aspektów uprawiania sportu.

Warsztaty odbędą się 25 kwietnia (lany poniedziałek) i będą trwać jeden dzień. W ramach uczestnictwa zawodnicy zostaną podzieleni na 2 grupy i wezmą udział w zaprawie porannej oraz w dwóch treningach prowadzonych przez Mirosława Kowalskiego i Michała Łukasika. Pomiędzy treningami będzie można posilić się posiłkiem zapewnionym przez organizatorów. Po popołudniowej części zajęć i krótkiej przerwie przeprowadzimy krótkie zajęcia teoretyczne oraz obszerne omówienie techniki jazdy z wykorzystaniem materiału filmowego zgromadzonego w ciągu dnia.

Wstępny harmonogram:

09:00 Zaprawa poranna
10:00 I trening
12:00 Przerwa regeneracyjna (posiłek)
13:00 II trening
15:00 Przerwa
15:30 Zajęcia stacjonarne
17:30 Zakończenie Warsztatów

Termin: 25 kwietnia
Miejsce: Podane w późniejszym terminie (Dobrzewino albo Chwarzno)
Koszt uczestnictwa: 100 zł
Zgłoszenia będą przyjmowane do 23 kwietnia (sobota)
Kontakt: Kowal, Michał (www.eoracing.pl)

Czytaj więcej...

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Bogdanka - dzień II



Tym wzrokiem porażałem rywali..., nie na wszystkich działa :-(

Dzień drugi miał się zacząć od ładnej pogody, a tu masz: deszczyk, słońce, śnieżek, słońce. Na szczęście nie padało intensywnie, więc trasa była nawet bardziej sucha niż w sobotę. Organizatorzy odcięli mało przejezdny rów z wodą, zatem było nieco przyjemniej. W niedzielę, jak pewnie pamiętacie, 10 zawodnikom przede mną miały zdefektować motocykle, a ja po świetnym wyścigu miałem zająć pierwsze miejsce. Plan udało się zrealizować w 10%. Zdefektował motocykl Piotrka Płochockiego, który przez całą godzinę wyścigu siedział mi na plecach i pewnie by mnie objechał, gdyby nie ten defekt. Pozostali dojechali do mety bez problemów, zatem zająłem 11 miejsce – w końcu dwie jedynki:-). Jedenasty na 17 startujących w tej klasie to odległa pozycja, jednak jechało mi się dobrze.


Ogladamy z Łukaszem Kurowskim występ cheerleaderek, tuż przed startem do biegu.

Przede wszystkim ustawiłem się na stracie w pierwszej linii. To nic, że pomiędzy Łukaszem Kurowskim i Pawłem Szturomskim. Ci dwaj szybko startują zatem może zabiorą mnie ze sobą, pomyślałem. Szturomski wystartował znacznie przede mną, ale Kurowski miał kłopot z szybkim uruchomieniem motocykla. Wystartował chwilkę po mnie , ale już w łuku był pod moim łokciem. Elegancko, jak to Łukasz potrafi, zacieśnił łuk i wyszedł przede mnie. Pewnie na swoje nieszczęście. Nie było już miejsca i Qurak wybrał ścieżkę przez błotko na trawniku przy asfalcie. Rozpędzone tylne koło motocykla Quraka wyprzedziło przednie i moto wyskoczyło spod Łukasza na asfalt, kręcąc bąki na otwartym gazie. Widząc to uciekłem na bok i odjąłem nieco, przejeżdżając przez to błotko. Udało mi się. Wydawało się, że Kurowski będzie się długo zbierał, ale nie. Już po minucie był koło mnie i pojechał w swej szalonej pogoni za czołówką. Trzeba przyznać, że Qurak potrafi się zmobilizować i wykorzystać swoje szoferskie talenta :-). Po około 70 minutach wyścigu, dublowali mnie pierwsi zawodnicy.


2 Paweł Szturomski

Najpierw Carlos, który wystartował naprawdę nieźle i szedł pierwszy z peletonu. Akurat dorwał mnie na prostej, gdzie była jedna dobra ścieżka. Rwałem zatem w jego kilwaterze, przyjmując na hełm i klatę wszystko spod kół Karola Kędzierskiego. Widziałem z bliska zalety hałdy węglowej. Całkiem ładne kamienie, a jak boli, gdy walą w nieosłonięte ręce… Następnym razem jak będę chciał przemalować kask, to zwrócę się do Karola o powtórkę. Ten to potrafi wypiaskować ( wykamieniować ?) hełm. W sumie powinienem zwrócić się do niego o naprawienie szkody:-), ale wówczas niczym bym się nie różnił od pieniaczy naszej, pożal się Boże, polityki. Zaś ta myśl wydaje mi się na tyle wstrętna, że powiem – kamieniuj Carlos, nie żałuj sobie:-). Chwilę po Karolu przelecieli koło mnie: Łukasz Kędzierski i Łukasz Kurowski.


111 Kurowski przed 21 Kędzierskim na trasie.

Po dżentelmeńsku, bez dotykania i piaskowania, pognali walcząc o pierwsze miejsce w klasie Senior 2. Wygrał Łukasz Kędzierski, o niecałą sekundę wyprzedzając Quraka. Na ponad 90 minut wyścigu. Oj, wygląda na to, że nie będzie miał Łukasz łatwego życia z Kurowskim. Będzie walka na każdych zawodach. Trzeci w tej klasie przyjechał Paweł Szymkowski, świetnie czujący się na rajdowej trasie XC w Bogdance. Rajdowej z charakteru, bo przeszkód typowo motocrossowych prawie nie było.


1 Karol Kędzierski

W klasie Senior 1 za Carlosem przyjechał kolejny rajdowiec – Marcin Frycz, a za nim Paweł Szturomski. Szturomski jechał z bardzo bolesną kontuzją nadgarstka, więc na pewno nie rozwinął skrzydeł, starając się oszczędzać rękę.


14 Marcin Frycz

W kolejnych zawodach mogą się nie pojawić rajdowcy, zatem układ sił może być znacząco inny. Pożyjemy, zobaczymy:-).


Po węglu jeździ się z górki i...

Biedny Kowal spędził nockę w dreszczach gorączkowych, a mimo to postanowił wystartować. Jednak po drugim kole odpuścił i słusznie. Jak się szybko jedzie, to trzeba być w 100% sprawnym, inaczej może być nieprzyjemna kara i po co to komu?


pod górkę - tutaj 3 Mirek Kowalski

W klasie Junior zawody wygrał Filip Więckowski przed Michałem Kędziorą i Jakubem Piątkiem. Warto wspomnieć, że świetnie zaprezentował się Maciek Giemza, który przesiadł się w tym roku ze swojej rajdowej pięćdziesiątki na „duży” motocykl. Drugiego dnia Giemza przegrał podium tylko o 12 sekund. Jechał skutecznie, trzymając do końca wyścigu niezłe tempo. No, no, nawet nie zauważyłem kiedy mnie wyprzedził:-).


Podium kl.Junior


Frekwencja w Mistrzostwach Polski, podobna do tej z poprzedniego sezonu i wydaje się, że taka pozostanie. Przebić się do czołówki jest bardzo trudno, a jeździć w ogonie mało kto lubi.


Na trasie - 155 Jakub Galiński

W Pucharze jest oczywiście znacznie lepiej, ale nie aż tak dobrze jak w poprzednim roku. W poszczególnych klasach wygrali zawody następujący szoferzy: Piotr Szczepanek – Junior 85; Marcin Tynowski – weteran; Łukasz Nowak – Senior 1; Mieszko Gotkowski – Senior 2; Andrzej Luberda – Junior.
Z trójmiasta przyjechali z nami na zawody jeszcze trzej koledzy: Grzegorz Zasada był 11, a Paweł Hlavaty 25 w klasie S1, natomiast Jacek Witos 17 w klasie Weteran. Miejsca niezłe, choć z pewnością poniżej możliwości tych zawodników. No cóż, pierwsze koty za płoty:-).


41 Paweł Szymkowski

Wystartowały również dwie panie. Wprawdzie jest to trochę mało aby stworzyć klasę, zatem obie dziewczyny musiały walczyć z szalonymi dawcami nerek płci męskiej. Wiadomo, nie ułatwia to życia. Kinga Gajewska zajęła w klasie Junior miejsce 24, a Zosia Radziwiłowicz – 42 w klasie Senior 1. Nic to. Ja też jeżdżę raczej na końcu stawki. Pamiętajcie dziewczyny – powiedziane jest, że ostatni będą kiedyś pierwszymi. Choć przecież wcale nie byłyście ostatnie:-).
Górnik Łęczna organizuje dobre zawody. Tak też było tym razem. Trasa ciekawa, w miarę pilnowana, praktycznie bez możliwości skracania. Na takiej trasie wyniki odzwierciedlają aktualne możliwości zawodników. Depo wygodne, choć trochę brakowało możliwości kąpieli. Gospodarze gościnni, a pogoda nie zepsuła zawodów. Nam, sportowcom zmechanizowanym, niczego więcej nie trzeba :-).


Na mokrym asfalcie nie trzeba dużo...

Co dalej? Teraz przerwa ponad miesięczna . Będziemy trzepać motogodziny i szlifować formę. Następne zawody to Mistrzostwa Europy Enduro w Kielcach i zamierzamy tam wystartować glum, glum… .

Czytaj więcej...