Zaledwie wczoraj, a nawet jeszcze dzisiaj 70 osób bawiło się na imprezie organizowanej przez EO Racing. W ten sposób pasjonaci terenowych sportów motocyklowych z okolic Trójmiasta wraz ze znajomymi żegnali ostatecznie miniony, owocny sezon sportowy.
Zabawa miała miejsce w restauracji Godding w Sopocie. Mimo, że znajdowaliśmy się niemal w centrum trójmiejskiej rozrywki, to sceneria tego miejsca na granicy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego wspaniale podkreśliła rajdowy charakter wydarzenia.
Tuż po godzinie 18 sala zaczęła się zapełniać. Podczas powitań i pierwszych rozmów goście mogli śledzić materiały filmowe z lat poprzednich. Ponadto Dziewczyny w sali tanecznej przygotowały wspaniałą galerię fotograficzną naszej naczelnej fotoreporterki - Ani Wolskiej, prezentująca najciekawsze ujęcia sezonu 2009. Było to, co najlepsze na torze o także poza nim. Tuż przed godziną 19 przeprowadziliśmy krótką część oficjalną, podczas której przekazaliśmy upominki oraz słowa uznania sponsorom i innym osobom, pozostającym zazwyczaj w cieniu podczas właściwych imprez sportowych, gdzie uwaga skupia się na zawodnikach. Następnie odbyła się projekcja długo oczekiwanego filmu dokumentalnego z sezonu 2009. Ponad 30 minutowy materiał zawierał najważniejsze wydarzenia, w których braliśmy udział. Bardzo ciekawe okazały się zdjęcia Ani i Marcina z tegorocznego Erzberg Rodeo. Dla wielu gości było to pierwsze zetknięcie z "nieoficjalnym" obliczem tej kultowej imprezy. Ponadto było sporo ujęć z naszych koronnych dyscyplin - enduro i cross country, nie zabrakło też relacji z ostatnich wygibasów naszych dzielnych kursantów.
Przez cały wieczór do dyspozycji gości był zimny i ciepły bufet. Po zakończeniu filmu obrazy towarzyszyły nam jeszcze do końca zabawy - film jak i prezentacje zdjęciowe powtarzane były jeszcze w tle wielokrotnie. Pojedli, popili i na hulańce ruszyli - na zapełnienie parkietu nie trzeba było długo czekać.
Dla podtrzymania sił około godziny 10 na salę tradycyjnie wjechał okazały dzik. Tańce nie zostały jednak przerwane na długo, gdyż ten ulubiony przysmak rajdowców zniknął z półmiska w oka mgnieniu. Dzięki temu imprezowicze bez trudu dotrwali do zwyczajowej nocnej zupki, która jak zawsze wpłynęła kojąco na suto raczone smakołykami i zakrapiane alkoholem żołądki.
Chcieliśmy podziękować Marcinowi Spirowskiemu za wysiłek włożony w organizację i koordynacje przedsięwzięcia. Dziękujemy także wszystkim gościom za tłumne stawienie się i wspaniałą zabawę. Dzięki wam czwarte już EO PARTY możemy uznać za w pełni udane. Sezon 2009 uważamy za zamknięty.
Z pozdrowieniami
ENDURO OBSESSION RACING
www.eoracing.pl
środa, 31 marca 2010
EO PARTY 2009 - just dance!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz