środa, 28 kwietnia 2010

SPEED STAR - to przechodzi ludzkie pojęcie...

W ostatni weekend mieliśmy przyjemność poraz pierwszy odwiedzić nowo powstały ośrodek sportów motorowych - SPEED STAR w Sobieńczycach. Od początku roku co rusz dochodziły do nas różne informacje na temat realizacji tego projektu, ale to co zobaczyliśmy na własne oczy przeszło nasze wszelkie oczekiwania o jakieś 5 leveli...


Zbliżając się do Sobieńczyc szosą od strony Krokowej już z daleka widać wysoki, oświetlony słup z wielkim logo SpeedStar. Przed bramą mija się ogromny parking dla gości, natomiast za bramą trzeba przejechać koło nowiutkich budynków użytkowych obiektu, by dostać się na depo. Budynki są dopiero wykańczane i będą gotowe na huczne otwarcie obiektu podczas pierwszych rund Quad Crossu w tym roku. To co będą mieścić, to między innymi spora sala konferencyjna, szatnie i łazienki odpowiednio dla pań i panów, punkt medyczny, biuro zawodów, pokoje dla sędziów, prasy i 100 innych rzeczy. A miejsca jest dość. Samo Depo, czyli parking dla zawodników to baaardzo spory kawałek ziemi, w bezpośredniej bliskości prostej startowej oraz prostej "metowej", bo na tym torze to dwie różne. Wracając do depo, to jest ono wyposażone we wszystko, co możliwe - kompleksowe oświetlenie, przyłącza dla kamperów, bezpośrednie połączenie ze strefą roboczą i wjazdem na tor i parę innych udogodnień.

Gdy dotarliśmy na miejsce w sobotę, stało tam już kilka samochodów a po torze kręciły się quady. Był to pierwszy dzień, kiedy można było po torze pojeździć, więc ogólnie było tam sporo osób jeżdżących, niejeżdżących i pracujących. Po zaparkowaniu, pobieganiu w tę i z powrotem z wywieszonymi językami i szokiem niedowierzania w oczach, przywitaniu się z obecnymi, postanowiliśmy się rozpakować i wjechać na sam Tor. A tor, jak wiadomo jest sercem całego obiektu. Widoczny jest dobrze, z uwagi na to, że skoki i inne przeszkody są średnio dwa razy wyższe niż na większości obiektów znanych nam w Polsce. A może po prostu takie robią wrażenie, bo wszystko dookoła jest w zasadzie płaskie. Wielkość nie miała tu w zasadzie istotnego znaczenia, bo niestety większość skoków nie nadawała się do skakania. Przede wszystkim były bardzo świeże, nie ubite i przy stromych najazdach i dużych prędkościach potrafiły po prostu "wciągnąć" motor. Po drugie profile nie miały nić wspólnego z motocrossowymi. Okazało się, że nad skokami jeszcze nikt nie pracował pod kątem jazdy, zostały po prostu usypane zimą przez operatorów ciężkiego sprzętu tak "mniej więcej" i tak zostały. Największe wrażenie robi pierwszy skok po starcie. Jest to ogromna "trumna" z bardzo długim, łagodnym zjazdem. Gdyby lecieć na sam dół zjazdu, który na końcu opada trochę mocniej, jakby był stworzony do lądowania w tym miejscu, to długość skoku oscyluje w granicach 30-35m. Sporo. Dla nas, krzakowych jeźdźców takie elementy są obce i długo musieliśmy się przyzwyczajać, żeby wejść w najazd dokręconym 5 biegiem... Ciekawym elementem jest seria "whoopsów" na prostej metowej, niestety na razie całkowicie bezużyteczna z uwagi na zbyt łagodne profile.
Ogólnie tor jest bardzo fajny, raczej twardy, szybki. Wymaga nieco czasu by poziomem dogonić swoje zaplecze :)
Co do czasu przejazdu, to obecny rekord należy do mnie i wynosi 1:47 min, ale tu jeszcze dużo się zmieni, bo było to bez części skoków i po quadowych śladach. Po dopracowaniu toru fachowcy bez trudu zejdą zapewne w okolice 1:40 i niżej.
Tak nam się spodobało to miejsce, które dla offroadowca jest mniej więcej jak półwysep dla surferów, że postanowiliśmy wrócić na solidniejszy trening jeszcze w niedzielę. Tym bardziej, że przecież już niedługo będą gościć tam Mistrzostwa Polski w Cross Country, na których nie omieszkamy się stawić.
Coraz więcej zawodników z Polski trenuje i startuje za granicą. Ale bez względu na to, czy ktoś jest przyzwyczajony do takiego poziomu organizacji sportu motocyklowego czy nie - SPEED STAR zrobi na nim spore wrażenie. Bo w końcu mamy coś takiego u siebie. Mam swoja autorską teorię na temat tego, jak i dlaczego możliwość trenowania na takim obiekcie wpłynie na konkurencyjność polskich zawodników, ale o tym kiedy indziej :) Serdecznie polecamy ten obiekt, a po konkretniejsze informacje zapraszamy na www.speed-star.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz