Przeczytajcie, co nadchodzącym weekendzie napisał na swoim blogu mistrz świata - Mika Ahola.
Nie ma Super Testu dzisiaj! Nie jest obowiązkowy dla organizatora, więc polscy organizatorzy zrezygnowali z niego i wszystcy zawodnicy są zadowoleni z tej decyzji! Przed chwilą mocno padało przez pół godziny, i jest to dobrze dla testów. Przynajmniej kurz nie będzie problemem, choć jutro MX TEST może być śliski w niektórych miejscach ... I belki na Xtremie! Przeszedłem wszystkie próby już kilka razy i wyglądają bardzo podobnie, jak w 2008 roku. Test MX jest na tym samym ogromnym polu, które jest w połowie piaszczyste i w połowie gliniaste. Dokoła wysoka trawa, ale trasa została przygotowana przez duży spychacz, więc jest szeroko jak na torze MX i około 20 skoków do zapamiętania. Jest tylko jeden krótki odcinek w lesie z jednym stromym podjazdem, reszta jest zdecydowanie w stylu MX. W 2008 roku przejazd trwał 12min, ale tym razem jest to nieco szybciej i krócej.
Test enduro jest w tym samym lesie, co dwa lata temu, ale stare, dziurawe ślady nie zostały wykorzystane. Teraz tylko gdzieniegdzie przecina się starą trasę, reszta jest nowa. Gleba jest bardzo piaszczysta i jest runo zasłana pnie, które mogą powodować nieprzyjemne niespodzianki. Przynajmniej pierwsze okrążenie nie będzie mierzone. Test jest dość powolny, cały czas między drzewami, ale może lepiej w ten sposób z uwagi na te wszystkie pnie! Dwa lata temu było bardzo szybko, ale też bardzo niebezpieczne wśród kurzu i bumbsów, obejmujących kilka dużych pni i korzeni drzew. Miałem wtedy groźną sytuację, kiedy jadąc z dużą prędkością trafiłem na coś, czego nie widziałem, a Jari Mattila przykładowo roztrzaskał hełm na drzewie po podobnej przygodzie! Na szczęście wyszedł z opresji jedynie z bólem głowy i szyi!
Test Xtrem jest prawie taki sam, jak w 2008. Tor na piasku i przeszkody dla koni to główne przeszkody. Duże bele. W 2008 r. mieliśmy do pokonania dwa wysokie stopnie w dół, a w tym roku jedziemy je pod górę, więc będzie to prawdopodobnie najtrudniejsza część egzaminu. O ile wcześniej nie pójdę przez kierownicę przez te cholerne opony, jak w 2008! Wygląda na to, że umieszczenie opon na extremie to cholerny obowiązek! Wszelkiego rodzaju opon się używa. Na przykład na tym Xtremie są małe śmieszne oponki położone płasko na ziemi, zaraz po starcie i są one na tyle miękkie, że mogą podnieść się pod motocyklem i gdzieś zaplątać! Chwilę potem są te małe opony od ciągnika w rzędzie, gdzie poszedłem nad kierownicą w 2008 r., ponieważ próbowałem je przeskoczyć. Opony te są jednak tak miękkie, że ugięte pod ciężarem motocykla oddały mi niezłego kopniaka! Teraz skakałem na nich pieszo, aby zobaczyć, która jest sztywna, ale wszystkie są miękkie. Super. Dlaczego zawsze dają te opony? Po co to? Zapewne niebawem zaczną tworzyć przeszkody z odpadów komunalnych. Co powiecie na stare lodówki? To byłoby coś.
Jutro jedziemy cztery okrążenia i tylko test Enduro nie będzie mierzony w pierwszym kole. Tylko jeden PKC i punkt serwisowy. Będzie gdzieś miejsce jeszcze jeden punkt tankowania, ale to wszystko. Zapowiada się ciężki dzień z małymi przerwami na jedzenie i picie!
piątek, 11 czerwca 2010
Mika Ahola o GP Polski
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz