Od lewej: David Knight,Mika Ahola,Ludivine Puy,Antoine Meo,Lorenzo Santolino.
Na początku grudnia odbyła się w Estoril (Portugalia) Gala FIM, czyli uhonorowanie mistrzów sportu motocyklowego z minionego sezonu. 350 gości z całego świata miało okazję obejrzeć z bliska wspaniałe wnętrza Estriol Casino. Oczywiście była bezpośrednia transmisja TV do kilku krajów. Polska jakoś się nie załapała :-). Wśród zaproszonych gości nie zabrakło działaczy i zawodników Enduro. Byli również Alain Blanchard i Alexandre Vigneau z ABC COMMUNICATION zajmującej się organizacją Mistrzostw Świata Enduro, a także przewodniczący komisji
Gwiazda Enduro - Anders Eriksson i szef FIM Vito Ippolito
Enduro przy FIM – Jean Guillaume Meiller. Na sali było aż tłoczno od wielkich nazwisk światowego sportu motocyklowego: Giacomo Agostini, Roger de Coster, Jorki Torres, Anders Ericsson, Ivan Mauger czy Katja Poensgen. Obok nich prezentowali się wciąż jeżdżący zawodnicy jak Jorge Lorenzo, Antonio Elias, Massimiliano Biaggi, Antonio Cairoli, Toni Bou, a z Enduro – David Knight, Mika Hola, Antonie Meo, Lorenzo Santonino, Ludivine Puy i Laia Sanz. Polskim akcentem było uhonorowanie najlepszego żużlowca świata – Tomasza Golloba mianem FIM Personality of the Year.
Niewątpliwie kariera Tomka Golloba budzi podziw nie tylko ilością osiągnięć i zdobytych tytułów, ale także nieustępliwością w dążeniu do celu.
David Knight - duży gość z wyspy Mann. Jeździ szybko i pewnie. No i prezencja niezła.
Ciekawostką było przyznanie nagrody FIM Environmental Award dla zespołu Team Betti Moto . Nie wiem co taki zespół mógł zrobić aby ją otrzymać, ale celem przyznawania Nagrody Środowiska FIM jest zwrócenie uwagi na problemy ochrony środowiska naturalnego. Wydaje się, że wszyscy zawodnicy sportu motocyklowego mają świadomość potrzeby ochrony przyrody, a nawet są obligowani do tego odnośnymi regulaminami.
Antoine Meo - piekielnie szybki Francuz z klasy E1 MS
Natomiast bawi mnie zabieranie się do ochrony środowiska od d..y strony. Kilka samolotów pasażerskich, którymi latają również oficjele FIM, zużywa rocznie więcej tlenu niż wszystkie sportowe motocykle biorące udział w zawodach w całym sezonie. Zatem szkody w ten sposób powodowane są nieporównywalnie większe niż te, które mogą spowodować motocykle sportowe. Sytuacja ta przypomina jako żywo sceny z komedii kina niemego, gdzie policjant wypisuje mandat za śmiecenie na ulicy, a za jego plecami właśnie rabują bank.
Oczywiście jestem jak najbardziej za szczególnym zwracaniem uwagi na sprawy środowiska naturalnego człowieka lecz gorliwość niektórych „obrońców” musi budzić śmiech i politowanie.
Nasz ulubiony rider - Mika Ahola - wygrywa nawet na Hondzie. Co za gość:-).
Warto jeszcze dodać, że tytuł Damy Roku FIM zdobyła Stephanie Laier z Niemiec, tegoroczna Mistrzyni Świata w Motocrossie Kobiet. Stefcia to doskonała zawodniczka, ale jest już na celowniku naszej Perły, czyli Joanny Miller. Wprawdzie obecnie Asia jest wolniejsza od Stefci, to jednak dystans pomiędzy nimi nie jest już duży i z każdym rokiem się zmniejsza. A Stefcia sporo starsza od Asi.
Dla porządku dodam, że tytuł Rookie of The Year FIM zdobył żużlowiec Darcy Ward – Mistrz Świata do 21 lat.
Prezentujemy, dzięki uprzejmości ABC Communication oraz Biura Prasowego FIM, zdjęcia z Gali. Oczywiście, ograniczyliśmy się tylko do najlepszych na świecie zawodników Enduro.
Ludivine Puy - popularna LuLu z Francji - Mistrzyni Enduro Kobiet
Najbardziej podoba mi się zawodniczka. LuLu to rasowy twardziel Enduro:-). Albo jakoś tak. Sam wyciągałem ją z błota podczas kwidzyńskiej eliminacji Mistrzostw Świata. Ehh, wspomnienia:-).
Atmosfera podczas Gali była wspaniała. Było bardzo elegancko i wyobraźcie sobie, że nikt z nikim się nie pobił, a także nie zdemolowano urządzeń Casino Estriol. Inny świat jakiś, czy co?
poniedziałek, 13 grudnia 2010
Gala FIM w Estoril
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ej, ale Ahola to hondą jechał ;)
OdpowiedzUsuńNo tak. Głupi błąd. Pomyliłem Aholę z Salminenem. Sorki. Już poprawiam:-). Zdanie będzie brzmiało - Wygrywa nawet na Hondzie.
OdpowiedzUsuńMeo najszybszy ! podoba mi się jego styl, bardzo agresywny.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że w 2012 odbędzie sie jakaś runda MŚ enduro w Kwidzynie.
Dzięki za komentarz. Na youtube można znaleźć filmik z GP Enduro z Francji. Tam było mokro, a jest ujęcie Meo jak opędza pełnym slajdem łuk na śliskiej trawie. No rewelka. Jeszcze lekko na wyjściu wszedł na kółko, tak dla kibiców:-). Rzeczywiście doskonały zawodnik. Co do GP w Kwidzynie, to też byśmy chcieli. Niestety to jest przedsięwzięcie deficytowe, a o sponsorów w Polsce chyba trudniej niż gdzie indziej w Europie. Może Kielce? Tam są prężne kluby, a i teren do rajdów wspaniały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak widziałem ten filmik. Ja też znalazłem fajne urywki które zaczynają sie od 1:35
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=khLXGfcqxJ0
Musze przyznać, że Meo na tym torze był genialny.
Z tym GP to jakaś dziwna sprawa, ponieważ bylem dwa razy na tych zawodach (2008,2010) właśnie w Kwidzynie i z tego co kojarzę to mają tam wiele potężnych firm papierniczych i bodajże elektronicznych, w internecie również sprawdziłem, iż jest to jedno z najbogatszych miasteczek do 50tys/mieszkańców, Wiec w takiej sytuacji nie rozumiem braku sponsorów, może jest to kwestia niestarania ze strony organizatora/klubu?.
Co do Kielc to pewnie jeśli oni potrafili by zrobić te zawody to było by również bardzo fajnie, lecz próby z pomorskiego Kwidzyna podobały mi się bardziej niż te z rundy ME w Kielcach. Kielce mają szanse i możliwość pozyskania srodków? i przedewszystkim czy mają szanse na organizacje? :)
Pozdrawiam.
No cóż, w Kielcach odbywały się już poważne imprezy Enduro, z ISDE w 2004 włącznie. Gdyby Kielce wystąpiły o przyznanie im praw organizacji tych zawodów, to myślę, że by je dostały. Próby są do zrobienia, równie ciekawe jak te w Kwidzynie. Trzeba tylko chcieć. Rzeczywiście Kwidzyn jako miasto radzi sobie dość dobrze. Jednak zakłady pracy czują pogorszenie koniunktury gospodarczej i niechętnie sięgają do kieszeni aby wesprzeć takie przedsięwzięcia. Dało się to wyraźnie odczuć podczas kwidzyńskiej rundy MŚ w tym roku. Co do starań - myślę, że właśnie kwidzyniacy starają się naprawdę skutecznie, wspierani przez Burmistrza Andrzeja Krzysztofiaka, który, jako były zawodnik, jest wielkim pasjonatem sportów motocyklowych. Nie wiem, czy mozna lepiej się starać o pozyskanie sponsorów? Pewnie można. Jednak jakoś nie widać chętnych:-(.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.