Sporym uznaniem i zainteresowaniem cieszyła się zorganizowana przez Łódzki Klub Motorowy w połowie stycznia w Atlas Arena impreza w formie Endurocross. Sporo o niej było w mediach, a co cieszy - nawet w Telewizji Polskiej. Przy okazji wszędzie podkreślano, że to pierwsza tego typu impreza w Polsce. Niby tak, ale nie do końca... Jak się okazuje czas robi swoje i pewne wydarzenia zacierają się w pamięci. Otóż pierwsze w naszym kraju motocyklowe zawody pod dachem miały miejsce za czasów schyłkowego PRL-u, przed nieomal dwudziestu czterema laty. Z inicjatywy działaczy Górniczego Klubu Motorowego Mysłowice, przy wsparciu ludzi zakochanych w sporcie motorowym rekrutujących się z członków KS 23 Górnik Czerwionka i Klubu Motorowego Cieszyn, w przedandrzejkowy weekend 21-22 listopada 1987 roku zorganizowano w katowickim Spodku pierwszy Halowy Motocross. Trasa wytyczona taśmami i oponami przebiegała po lastrikowym podłożu, a sztuczne przeszkody i tarki wykonano z drewnianych belek wykorzystywanych do obudowy szybów górniczych. Zawodnicy reprezentowali kluby motocrossowe ze Śląska, gościnnie przyjechało kilku zawodników z Austrii, NRD i jeżdżący w polskich klubach Czechosłowacy. Jak na premierową tego typu imprezę dopisała publiczność, zapełniając przez dwa dni widownię Spodka w komplecie. Inna sprawa, że w tamtych czasach głód imprez motocyklowych był w naszym kraju ogromny, a każde zawody były oblegane przez publikę.. Oprócz motocrossowców swoje umiejętności prezentowali trialowcy z największymi ówczesnymi asami w składzie, czyli Wojciechem Dorobą i Bogdanem Sięką. W części artystycznej zagrzmiało głośne TSA i reaggowy Casus. Odpowiednie nagłośnienie i oświetlenie, tudzież fachowy komentarz redaktora Wojciecha Majewskiego sprawiły, że impreza była naprawdę udana. Główni aktorzy widowiska, czyli motocykliści wykorzystali atut jedności czasu miejsca i akcji serwując publiczności dużą dawkę emocji. Impreza była transmitowana w TVP, były liczne wejścia " na żywo ", do tego doszły liczne relacje prasowe, co dało przedsięwzięciu spory rozgłos, jak na czasy, gdy o internecie jeszcze mało komu się u nas śniło. Halowy motocross w Spodku wypalił na tyle, że w latach 1988 i 1989 zrealizowano kolejne dwie edycje z coraz lepszą stawką zawodników. Trochę szkoda, że na następną w Polsce imprezę motocyklową pod dachem, musieliśmy czekać ponad dwadzieścia lat od ostatniego motocrossu w Spodku. Dobrze, że coś się ruszyło, pozostaje żywić nadzieję, że po latach pojawią się w Spodku napowrót terenowi motocykliści.
Jarosław Ozdoba
piątek, 18 lutego 2011
Halowy Endurocross w Spodku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz